i na obietnicach się skończyło...
1 maja było całkiem całkiem, grupa rajdowiczów wybrała się konno wokół Wysowej,
Galopy i przejazd "krainą tysiąca rzek" był bardzo wyczerpujący, do tego stopnia, że co niektórzy postanowili wymasować swoje obolałe co nie co...
w parku wodnym . Wrócili jak nowo narodzeni, gotowi do pokonywania gór i wąwozów w następnym dniu.
2 maja, prognozy pogody mówiły, że ma być piękna słoneczna pogoda.
w parku wodnym . Wrócili jak nowo narodzeni, gotowi do pokonywania gór i wąwozów w następnym dniu.
2 maja, prognozy pogody mówiły, że ma być piękna słoneczna pogoda.
Prognozy prognozami...dobrze przynajmniej, że nie padało.
panowie...przodem... |
dziewczyny z tyłu |
popas... |
3 maja , grupa zasilona dwoma dodatkowymi osobami, postanowiła pokonać trasę do Regietowa.
Było cudnie...piękny, upalny letni dzień. Trasa bardzo urozmaicona, wszyscy rozluźnieni, zachwyceni dotarli na popas .
Chwila przerwy w Regietowie i powrót.
I tu się zaczęło...
Kozie Żebro, pokazało swoje rogi...pod szczytem , naszych śmiałków złapała burza z gradobiciem.
W deszczu, wśród dudniących piorunami gór " jeźdźcy burzy",
mokrzy do ostatniej nitki, dotarli do domu.
Opowieściom ... nie było końca.
4 maja od rana, Wysowa zasnuła się mgłą i chmurami.
Wszystko wskazywało na to, że lunie.
Jeźdźcy burzy, postanowili zrezygnowć z wyprawy konnej,
tym bardziej, że w tym dniu mieli najechać na nas Kozacy...
Ataman Włodek |
młodzi Kozacy |
dwójki twórz ! |
amazonki czy branki ? |
nakarmieni, rozluźnieni,przyjaźni... |
Dzień dobiegł końca.
Kończy się też tegoroczna majówka...następna za rok.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz