czwartek, 6 grudnia 2012

na biegówki ...do Wysowej

          Zima rozgościła się u nas na dobre.
Właściwie jest już tyle śniegu , że można wybrać się na biegówki. 
Wędrówki po pięknych zaśnieżonych lasach , 
gdzie nie spotyka się "żywej duszy "... 
Beskid Niski  - taki właśnie jest.
Zanim wyruszmy na trasy , warto sprawdzić swoje umiejętności
pod okiem fachowców - trenerów narciarstwa biegowego.

Zapraszam do nas.


Po nartach - polecam odnowę biologiczną w Parku Wodnym , tuż obok naszego domu .  





http://www.parkwodnywysowazdroj.pl/  


Jeśli jeszcze nie zdecydowaliście gdzie na narty biegowe ...to zapraszam do nas, do Wysowej Zdroju - czekamy na Was w "Czterech Porach Roku"

A tak było u nas rok temu;

  http://maryla-m.blogspot.com/2012/02/tydzien-na-biegowkach-w-wysowej-zdroju.html





niedziela, 2 grudnia 2012

no cóż...pewnie zima...

            Zapowiadane opady śniegu , pojawiły się u nas z opóźnieniem.
Tak zazwyczaj bywa, prognoza swoje, a natura swoje ...Starzy górale mówią, ze zima będzie taka sobie. 
Co to dokładnie znaczy ? Trudno powiedzieć...
Ostry Wierch jest dalej tylko ostry i pusty, nie ma tam niestety żadnego obiecanego wyciągu narciarskiego, więc zima może sobie być "taka sobie"
Cokolwiek by to miało znaczyć...

Wybrałam się na spacer po parku .
Bo pusto, bo cicho, bo można spokojnie pomyśleć...  
W pijalni wód mineralnych - pusto. Tak jak w parku.
W parku wodnym też tłumów nie ma.
Czyżby  wszyscy zapadali powoli w sen zimowy?
Czasem myślę, że grudniowa Wysowa to takie zapomniane 
miejsce na końcu świata...
Myślę, że grudzień to taki specyficzny miesiąc - czas na przemyślenia, wyciszenie emocji, 
na podsumowania tego co było...

"Cicho wszędzie, 
głucho wszędzie,
co to było, co to będzie... "