niedziela, 6 kwietnia 2014

przystanek Wysowa na szlaku Felixsa...7 tygodni z Bieszczad ...do Austrii...

Zawitali do nas dzisiaj niespodziewani goście.13 jeźdźców na koniach wyłoniło się z zamglonych gór.


Nie byłoby w tym nic dziwnego, wszak nasz dom leży na szlaku konnym, sami też takowe posiadamy, gdyby goście przyjechali z pobliskiej stajni... Śmiałkowie, tak ich trzeba nazwać, przyjechali z Bieszczad...a przed nimi jeszcze bardzo daleka droga...bo aż do Austrii  do stajni w Koenigswiesen .
Trasę do Wysowej jeźdźcy pokonali w 5 dni, nocując po drodze w innych ośrodkach jeździeckich.
U nas postanowili zatrzymać się na 2 dni, żeby dać odpocząć hucułkom, a także swoim umęczonym mięśniom.

już na miejscu...
pozostało rozsiodłać konie...
oporządzić...nakarmić...dać odpocząć...a zielona trawka, sianko i woda czekała...

Te dwa dni postanowili poświęcić na odnowę biologiczną w parku wodnym ,spacerom po Parku Zdrojowym, degustacji wód mineralnych w pijalni i oczywiście rozkoszowaniu się polską kuchnią.
Przed nimi jeszcze bardzo daleka droga...