czwartek, 21 czerwca 2012

... trzeba mieć marzenia...





       Dzisiaj z innej beczki... 
O tym , że mamy konie, wiedzą wszyscy, ale nie wszyscy wiedzą, że spełniamy marzenia... 
Są  takie chwile w życiu człowieka, że  chcemy wreszcie zrealizować  swoje dawno zapomniane marzenia,  na które być może wcześniej nie było czasu, bądź odkładaliśmy je na kiedyś ...
Raptem dochodzimy do wniosku, że musimy je zrealizować , a mamy już 
np. 70 lat... i co ?

Wtedy nic prostszego . 
Wybieramy stajnię Osława  i hajda na koń !

                   Na zdjęciach Panowie, którzy właśnie spełniają swoje marzenia ...
Mirek i Pan Andrzej są po 3 lekcjach nauki jazdy konnej i Jasiek zdecydował, że wyjadą poza padoki.
Emocji było sporo, kiedy okazało się, że trasa będzie bardzo urozmaicona : las, góry, rzeka...














4 komentarze:

  1. Oj spelniacie marzenia!!!! Wiem coś o tym!!!!
    Wiesz że Was uwielbiam.....
    A spełnianie konnych marzeń z Wami to podwójną przyjemność :-*

    OdpowiedzUsuń
  2. Marylko, ponieważ nie wiem, gdzie zaglądasz najczęściej, zamieszczę pytanie tu i na mym własnym blogu: czy jako mój wydawca "Wysowskich" zgodzisz się, żebym książeczkę publikował w codziennych odcinkach na mym blogu? Wyjeżdżam na plenerek (niestety nie tam, gdzie marzę:) jutro i będę mógł zamieszczać z niemojego komputera tylko dopracowanych już tekstów.
    Druga kwestia: deprymuje mnie bardzo konieczność wpisywania jakichś pokręconych literek, żeby się uwiarygodnić, a następnie nie[pewność, czy me słowa okażą się odpowiednio godne, byś zdecydowała sie zmaieścić je u siebie w komentarzach. Zatem, jeśli nie zmienisz ustawień, nie będę mógł się udzielać na Twym blogu. Jeżlei boisz się spamu czy chcesz ustrzec wpisów niepożądanych gości, wystarczy kasować ich komentarze. Może taka droga okaże się milsza i grzeczniejsza dla pozostałych zaglądaczy. Sredecznie Cię pozdrawiam.
    Marcin

    OdpowiedzUsuń
  3. ups...Marcinie, przygadałeś mi :)...ale masz rację. Zmieniłam ustawienia. Nie trzeba już wpisywac tych "pokręconych" literek.
    Zrobiłam to z sympatii dla moich "czytaczy".
    Co się tyczy "Wysowskich" - masz zgodę wydawcy :)
    Pozdrawiam,

    OdpowiedzUsuń