Piosenka brzmi inaczej... nic się nie stało...a jednak jest inaczej,
bo przecież stało się stało...
W naszej mini strefie, pełno kibiców, wszyscy ubrani jak trzeba,
biało- czerwono.
Pełni nadziei zasiedliśmy do meczu Polska - Czechy.
Hymn - odśpiewaliśmy na stojąco - normalka, tak trzeba !
Od pierwszych minut ,doping był tak głośny, że nie słychać było komentatora...
skupienie, napięcie...różne emocje... |
wciąż czekamy na wyrównanie... |
Beza - siła spokoju , i jej Pani... |
Dopingowaliśmy naszych do końca... Cisza po zakończonym meczu była wymowna...bardzo wymowna....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz