niedziela, 4 grudnia 2011

...zbliża się...zbliża...

Do Wysowej, małymi krokami ale jednak, zbliża się zima.
Wraz z nią - koniec roku.
Myślę, że to dobra chwila na małe podsumowanie. Koniec roku to jakaś granica, chwila na refleksję,wspomnienia - ale też nadzieja i plany na przyszłość.
Co w tych moich górach ?
Od kilku dni zasnuły się mgłą, brak słońca , pusto.
Za płotem dostojny park, czeka na śnieg. Czeka też na spacerowiczów.

Tylko na budowie słychać stukanie, głosy robotników, którzy śpieszą się , chcą zrobić dach przed śniegiem, zdążą ?  Tempo mają dobre. 
Przecież wszyscy czekamy na majowe otwarcie.

Za chwilę Święta, Sylwester, Nowy Rok...a potem ferie.
Święta - rodzinnie,
Sylwek - kameralnie , 50 osób w naszym domu  "Cztery Pory Roku ",
Ferie - karatecy z Warszawy, potem nasz koński obóz. 
W międzyczasie - jak co roku, po raz 8 Bal Koniarza , bo przecież
KARNAWAŁ !!!

A jaki był ten mijający rok?
Myślę, że tak ogólnie - dobry.
Jak co roku - dzieciaki ze szkół łączyły naukę z wypoczynkiem na  "zielonych szkołach  ",
goście na wczasach, niektórzy wypoczywali w siodle, były : obozy i rajdy konne,  grupy sportowe (tradycyjnie, zaprzyjaźnieni kolarze), tenisiści, pływacy. 
Szkoda tylko, że nie udało nam się w tym roku zorganizować
5 Wysowskich Spotkań w Siodle - ot, ta lipcowa pogoda... 

Myślę, że na dzisiaj wystarczy.
Zapraszam do mnie...gdzieś w górach...usiądziemy przy kominku, 
za oknem biało, lekki mrozik...
ooo rozmarzyłam się...ale marzenia się spełniają...trzeba je mieć !!! 

 

1 komentarz:

  1. ojj Kochana jak ja tęsknię za Wami i Waszym kominkiem i zapachem fajki :))
    Ale już niedługo już w Sylwestra posiedzimy razem przy kominku pobawimy się, pogadamy, pożartujemy.... Już się nie mogę doczekać i tęsknię.....

    OdpowiedzUsuń